Wyjazdowa porażka
W drugim meczu rundy jesiennej polegliśmy w wyjazdowym spotkaniu z drużyną Burzy Słupy 4:1. Początek spotkania zapowiadał się obiecująco, nasz zespół kontrolował przebieg gry stwarzając przy tym kilka interesujących akcji. Po jednej z nich około 15-stej minuty spotkania po szybkiej akcji prawą stroną boiska piłkę w pole karne dogrywa Romek Żelaznowski w polu karnym akcję zamyka lewy obrońca Rafał Policht, który pewnym strzałem pokonuje bramkarza gospodarzy. Kilka minut później stworzyliśmy sobie 3 dogodne sytuację, z których dwie były stuprocentowe. Przy pierwszej akcji sam na sam z bramkarzem wyszedł Krzysztof Piłat niestety oddał niecelny strzał i piłka minęła prawy słupek bramki. W drugiej akcji z odległości około 7 metrów strzałem z głowy piłkę w siatce mógł umieścić Marcel Czaplicki niestety do strzału nie doszło gdyż Marcel przyjął piłkę piętką i tym zagraniem zaskoczył chyba wszystkich zgromadzonych na boisku. Wraz z upływem czasu zwiększaliśmy swoją przewagę. Dodatkowo około 30 minuty po brutalnym faul boisko opuszcza zawodnik Słup. Gra w przewadze nie dała nam jednak spokoju w grze. Jak mówi stare piłkarskie przysłowie nie wykorzystane sytuację się mszczą i taka też było w tym spotkaniu. Około 40 minuty drużyna gości zdobywa wyrównującą bramkę. Po wrzutce z prawej strony boiska piłka wpada w środek pola karnego gdzie niekryty napastnik bez problemu zdobywa pierwszego gola. Kilka minut później po stałym fragmencie z rzutu wolnego, gospodarze zdobywają kolejną bramkę. W tej akcji zabrakło asekuracji bramkarza. Po strzale z około 20 metrów piłkę piąstkuje Bogumił Stendel na nasze nieszczęście dochodzi do niej przeciwnik i po strzale z głowy najniższy zawodnik na boisku zdobywa bramkę na 2:1 W drugiej połowie opadliśmy z siły, oddaliśmy środek pola gry co pozwoliło przeciwnikowi na zdobycie kolejnych bramek. Spotkanie zakończyło się naszą przegraną 4:1.
Komentarze